Rozdział 171: Tak Zwane Nieporozumienie
Sophia wycelowała palcem w nos Odalys, a jej twarz wykrzywiła furia.
Reszta oniemiała, patrząc na jej bezsensowne zachowanie.
Gdy tylko ruszyli, by ją odciągnąć, Odalys chwyciła ją za palec i wygięła go z całej siły. Rozległ się trzask i palec Sophii wygiął się nienaturalnie do tyłu.
– Ała! – wrzasnęła Sophia z bólu.
Z przerażeniem wpatrywała się w Odalys.
– Jak śmiesz łamać mi palce?! Odalys, ty