Rozdz. 586 Pijacka Zgryzota, Podarta Koszula
– Jej palce powędrowały w dół, muskając jego kołnierzyk, gdy z ciekawością zapytała: – Percival, mogę zobaczyć twój sześciopak?
– Masz „V-ki”? – głos Odalys był miękki, a jej spojrzenie płonęło ciekawością. Patrzyła na niego z figlarnym błyskiem w oku, lustrując go, jakby coś knuła.
Lekki rumieniec wystąpił na uszach Percivala, który z trudem przełknął ślinę. Nie spodziewał się, że tak szybko się