Rozdział 271: Oświadczenie
Odalys wciąż wpatrywała się w prezenty, gdy od niechcenia rzuciła: "Skończyłam."
"W takim razie wracajmy do domu," odparł Percival ochrypłym głosem.
W jego tonie dało się wyczuć nutę szczęścia, jakby naprawdę nie mógł się doczekać powrotu.
Kiedyś Percivalowi dom był obojętny, a teraz wyglądało na to, że pragnie tam wracać każdego dnia.
"Jasne," odpowiedziała cicho Odalys.
Wyciągnęła telefon, pstry