Rozdział 131: Nieustraszona Odalys
Odalys parsknęła lodowatym śmiechem, a jej słowa raniły jak sztylety. "Żartujesz sobie? Przecież ona chciała mnie skrzywdzić. Dlaczego miałabym ją karmić? Czy ona naprawdę nie ma za grosz wstydu? A może to ciebie wstyd opuścił?"
"Poza tym, myślisz, że człowiek umiera z głodu po jednym dniu bez jedzenia? Nawet o samej wodzie pociągnie przynajmniej tydzień. A w okolicy jest pełno żarcia. Nie możesz