Rozdział 488: Pościg za Dilerem
„Ton Odalys był spokojny, choć przeszywający, gdy kontynuowała, niewzruszona potencjalnymi konsekwencjami.
Kobieta mamrotała coś niezrozumiale, balansując na krawędzi histerii. „Jak to możliwe?” – wyszeptała.
Nie chciała dopuścić do siebie tej okrutnej prawdy. Człowiek, któremu kiedyś ufała, którego uważała za swojego dobroczyńcę, okazał się tym, który skrzywdził jej dziecko.
„Niemożliwe! Kłamiesz