Rozdział 536: Ofiara z niego
„Chcą ich torturować na śmierć, czy mają w tym jakiś inny cel?” – głos Percivala był ledwo słyszalny.
Wściekłość w nim buzowała.
„Nie potrafię powiedzieć. Wygląda to tak, jakby ich… uszlachetniano. Krótko mówiąc, robią z nich żywy nawóz” – odparła Odalys.
Rozejrzała się dookoła. „Spójrz. Nic tu nie ma, a jednak jesteśmy w górach, otoczeni szczytami.
To idealne pole energetyczne. To, że udało im si