Rozdział 430: Nadal Zabrana
Sophia stała upokorzona, z policzkami płonącymi wstydem. Ogarnięta paniką, odwróciła się gwałtownie i rzuciła w stronę radiowozu, pragnąc uciec przed jadowitym spojrzeniem tłumu. Niemal dopadła do samochodu, gdy nagle ktoś cisnął w nią kubkiem z kawą, trafiając prosto w plecy.
"Ty bezwstydnico!" – wypluł ktoś z tłumu. "Słyszałem, jak uwodzisz facetów na prawo i lewo. Zrobiłaś z Bennettów pole bitw