Rozdział 298: Przywiązany do drzewa
Blossom stała tam z rozczochranymi włosami, a w jej oczach nagle zapłonął obłędny ogień. W dłoni ściskała sztylet i z furią zamierzała się nim na swoją twarz.
– Blossom, nie! – wyszeptała Celeste z przerażeniem.
Rzuciła się naprzód, lecz usłyszała tylko bełkot Blossom: – Oddajcie mi moje lustro…
Harvey wstrzymał oddech, widząc, jak Blossom przykłada sztylet do policzka. Było za późno, by ją powstr