Rozdział 455: Nóż w plecy
Franciszek osunął się na podłogę, serce waliło mu jak młotem. Spojrzał w dół na swoją pierś pod szlafrokiem, a w głowie raz po raz odtwarzały się przerażające obrazy: odurzony, przywiązany do stołu, przygotowywany do operacji.
„Czy to już koniec? Czy mój los jest przypieczętowany? Naprawdę mam stracić organy?” Z trudem przełknął ślinę, a niedowierzanie i strach ścisnęły mu gardło.
Odalys oparła si