Rozdzial 413: Morderstwo i Fortuna
Percival zatrzymał auto. Zarówno on, jak i Odalys wysiedli i ruszyli w stronę postaci stojącej przed Stewart Villa.
– Czemu nie wchodzisz? – zapytał Percival, w jego głosie słychać było wyraźne zakłopotanie.
Stewart Villa nie była miejscem, do którego każdy mógł po prostu podejść, a tym bardziej wejść, kiedy mu się żywnie podobało. Ale skoro Lee tu był, Evander nie miał powodu, by go odprawiać z k