Rozdział 1262 Rozwijają się dramatyczne zmiany
W momencie, gdy jej dłoń miała mnie dotknąć, Atlas odepchnął ją kopnięciem i błyskawicznie przewrócił mnie na sofę.
Dwa ostre wystrzały rozległy się na korytarzu, a potem głuchy łomot. Po nim nastąpiło władcze ryknięcie: "Nikt się nie rusza!"
Wcześniej niespokojny korytarz ponownie zapadł w ciszę.
Znalazłam się przygnieciona wysoką sylwetką Atlasa, kompletnie oszołomiona tym, co się właśnie wydarz