445 Zaufaj mi, proszę
Pociągał go zapach jej ciała, a nawet gdy ją mocno obejmował, wciąż czuł pustkę w sercu, jakby to, co było przed nim, było tylko iluzją, jakby Edie prędzej czy później od niego uciekła. To uczucie go przerażało.
– Edie, kocham cię, na zawsze.
Ostatecznie tysiące słów zbiegło się w to jedno zdanie.
Kocham cię, to wieczne słowa miłości między kochankami.
– Stuart... Zawsze wiedziałam, że Marina ma m