Rozdział 818 Pozwól mu odejść
Bang...
Bang...
Bang ...
Przestrzeń wypełniło intensywne światło. Brittany zmarszczyła brwi z wysiłkiem. Czuła przeszywający ból. Nie wiedziała, jak długo ma związane nogi.
Próbowała przyzwyczaić się do światła. Potem rozejrzała się. To była duża, pusta fabryka. Była północ. Za oknem panowała ciemność.
Za intensywnym światłem siedziało kilku mężczyzn. Brittany nie mogła wyraźnie zobaczyć ich twarz