557 Ekspozycja
"Wow. To wspaniale. Dałbym ci dwa prezenty na świętowanie." Powiedział Eddie radośnie.
W tym momencie Iwan już stał przed nią. Widząc uśmiechniętą Eddie przez telefon, odetchnął z ulgą. Ona jeszcze nie znała wiadomości.
"Powinniśmy już iść. Czas na lunch." Przypomniał jej Iwan.
Martwił się, że ci reporterzy mogą przyjechać do szpitala, jeśli zostaną tu dłużej.
"Już muszę iść," powiedziała Eddie.
"