Rozdział 341 - Sam nie dasz rady
Z ociężałym przebudzeniem Donald uświadomił sobie, że nie jest w czarnej norze piekielnej, która nawiedzała jego sny. "Edie, jesteś tutaj", powiedział Donald, zdejmując maskę tlenową.
"Tak, to ja", powiedziała Edie, czując ulgę. "Idę po lekarza. Zaraz wrócę".
Edie zaczęła wstawać z łóżka, a Donald złapał ją za ramię. "Proszę, zostań ze mną", powiedział, błagając ją.
Dłonie Donalda były spocone i d