Rozdział 117 - Szacunek dla przeszłości
Edie wróciła do Willi i coś powiedziała panu Sampsonowi. On wrócił do pokoju i napełnił wannę ciepłą wodą. Po chwili moczenia poczuła, że jej mięśnie powoli zaczynają się rozluźniać.
Edie ogarniało dziwne uczucie, ilekroć pomyślała o domu Gregów i o tym, jak to tam dorastała. Mieszkała z Gregami prawie dziesięć lat i nigdy nie czuła się tam jak w domu, ale pobyt w Willi dawał jej poczucie bezpiecz