748 Dlaczego mi pomagasz?
Kiedy wypowiedziała te słowa, w pokoju nagle zapadła dziwna cisza.
Bo Stuart jej nie odpowiedział.
Już się uspokoił. W tej chwili wyglądał tak spokojnie, jakby nic go nie obchodziło.
Jego oczy były teraz lodowate. Julia nie potrafiła odczytać z nich żadnych emocji.
Spojrzał na Julię obojętnie.
Potem rozluźnił dłonie i lekko odgarnął palcami włosy z jej czoła. Następnie powoli zsunął palce w dół, w