Rozdział 151 - Śniadanie
Sampson był zaskoczony widząc wyraz bezradności na twarzy Stuarta. Stuart dorastał o wiele szybciej niż inne dzieci. Urodził się z gracją, która nie zmieniłaby jego oblicza, nawet gdyby góra runęła mu przed oczyma. Obserwował, jak Stuart dorasta.
To był pierwszy raz, kiedy ten wyraz pojawił się na twarzy Stuarta, i pan Sampson pomyślał, że Pan naprawdę dba o Panią Yates. Nieśmiało zapytał: "Co Pan