678 Samolubność i bezinteresowność
– Może… za bardzo się wtrąciłam – powiedziała Eddie przygnębionym głosem.
– W jej relacje z Jasonem? – Stuart uniósł kącik ust i uśmiechnął się.
– Tak.
– Daj spokój. Wiem, że czujesz się skrzywdzona. Chodź, oprzyj się o moją pierś.
Wtedy Stuart objął ją ramionami, bez pytania, czy tego potrzebuje.
Eddie zacisnęła usta i powiedziała:
– Już mi lepiej. Rzeczywiście było mi smutno. Ale teraz jest w po