Rozdział 305 - Wideo
Machając igłą w powietrzu, drażniąc ją nią. "Czy tego chcesz? No chodź i weź!" – powiedział.
Marina spojrzała prosto w kamerę. Skupiła wzrok na jego dłoniach. Policzki Mariny były zarumienione, a jej oczy wyglądały dziwnie, szeroko i jeszcze bardziej jak oczy zwierzęcia. Nie wyrażały nic poza pustką i nie było w nich życia. "Daj... mi... to... ten... narkotyk..." Ledwo mogła wymówić te słowa.
Kied