Rozdział 362 - Zimne serce
– Nigdy nie chciałabym się od ciebie niczego uczyć. Nie można ci ufać – odparła Edie lodowato.
Na twarzy Aarona pojawił się przepraszający uśmiech, gdy spojrzała na niego. – Szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie to. – Wzruszył ramionami i wskazał na drzwi. – Czas na kolację. Idziemy? – Spojrzał na Edie, ale ona się nie poruszyła. – To nie było pytanie. To był rozkaz – nalegał.
Edie zawahała się, ale