Rozdział 112 - Jeden miesiąc
Nie znosił słuchać jego nonsensów. – Powiedz mi prawdę, to dlatego? Naprawdę chciałbym wiedzieć – powiedział jego brat, biorąc kolejny łyk wina.
– Nie mam czasu na marnowanie go na twoje głupoty. – Cierpliwość Stuarta się wyczerpywała. Mężczyzna wybuchnął śmiechem. – Bracie, nie zrozum mnie źle. Wiesz, nie interesują mnie twoje interesy. Nie obchodzi mnie nic z tych rzeczy. Co ważniejsze, nie chcę