Rozdział 271 - Dziesięć lat temu
Eddie nie wiedziała, dokąd Aaron ją zabiera. Jechał zbyt szybko, lawirując między samochodami. Od tej prędkości Eddie czuła, że zaraz zwymiotuje. Aaron zerknął na jej skrzywioną, bladą twarz i zachichotał: – Źle się poczułaś?
Wargi Eddie zacisnęły się w wąską linię, nie odezwała się słowem. Zadrżała, wyczuwając coś naprawdę złego w jego monotonnym głosie. Zauważyła, że zaczął zwalniać.
– Wytrzymaj