Rozdział 121 - Nie jesteśmy sobie nic winni
Donald zmarszczył brwi i natychmiast się wściekł: "Ty, kim ty w ogóle myślisz, że jesteś?". Potem spojrzał Edie w oczy, a jej ciało drżało ze strachu, gdy łzy spływały po jej policzkach.
Jej smukłe ciało osunęło się na podłogę, przez co wyglądała jeszcze bardziej bezbronnie. W tamtej chwili jego serce jakby mimowolnie się zatrzymało. Poczuł przeszywający ból w sercu.
"Powiedziałeś, że nie mogę cię