636 Moreau Rose przyszedł do domu
Eddie wierciła się w łóżku. Nie mogła zasnąć. Nie potrafiła zapanować nad emocjami. Była tak podekscytowana. W tej chwili usłyszała, że ktoś zbliża się do pokoju.
Natychmiast przykryła się kołdrą i położyła. Potem zamknęła oczy.
Wkrótce drzwi się otworzyły.
Widząc swoją żoneczkę szczelnie owiniętą w łóżku, odrzucił kołdrę i nachylił się: „Weź trochę świeżego powietrza”.
„Och. Dobrze... wiem...”
Ot