Chapter 671 Bez wytchnienia dla złych
Po ludzi Marie przyszli, by ją zabrać.
…
Wewnątrz drewnianej chaty na wyspie Marie wylegiwała się w czarnej jedwabnej szacie, podczas gdy Tessa – brudna i kompletnie wyczerpana – wpadła do środka i osunęła się prosto na podłogę.
Była tak zmęczona, że jej mózg ledwo funkcjonował.
– Jeśli wyjdę tam i nadal nie będę w stanie pokonać Dana, przysięgam, że się po ciebie przejdę – wymamrotała Tessa.
Mari