Powracająca dziedziczka, która nigdy nie pasowała.

Gdy tylko Derrick wyjechał z posesji Dawsonów na główną drogę, zadzwonił jego telefon – nieznany numer.

Odebrał. "Halo?"

"To ja."

Głos Dana przeszedł przez linię, zgrzytliwy od furii, jakby chciał przedrzeć się przez ekran i rozerwać Derricka na strzępy.

Pomimo oczywistego gniewu, głos Dana był wyraźnie słaby.

Derrick wydał szyderczy śmiech. "Wygląda na to, że ta dziewczyna nie uderzyła cię wystar