Rozdział 803 Ona śpi, pogódź się z tym
Wiktor nie odpowiedział na pytanie Dale’a; zachowywał się, jakby rozmowa z głupcem nie była warta jego czasu. Już samo to milczenie doprowadzało Dale’a na skraj szaleństwa.
– Panie Wiktorze!
Jego ton stwardniał.
Wiktor odwrócił się do niego z szyderczym spojrzeniem, a jego usta wykrzywiły się, gdy wypluł dwa słowa, ociekające sarkazmem – „Tessa?”
Sposób, w jaki wymówił jej imię – tak nonszalancki,