Rozdział 581: To nie synowa, to prawniczka
Zanim Holt zdążył cokolwiek powiedzieć, Mona wtrąciła się pierwsza. – Czy to jest to, czego chce Derrick?
Starała się usilnie utrzymać wizerunek opanowanej macochy, ale w tej chwili wyraźnie pękał. Jeśli wsłuchać się uważnie, w jej głosie dało się już słyszeć zaciśnięte zęby.
Właśnie wtedy Marie zepsuła sobie lakier na paznokciu.
Rozdrażniona, z trzaskiem rzuciła pędzelek na stół. *Thunk*.
Na pier