Rozdział 110: Punkt Krytyczny
"Ty..." Oczy Lillian rozszerzyły się, a jej pierś ścisnęła niedowierzaniem.
Nie mogła w to uwierzyć – mężczyzna po drugiej stronie linii był tak zimny, tak bezduszny.
"Ja też potrzebuję pieniędzy" – powiedział obojętnym tonem.
I tak, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, wszelka nadzieja, której Lillian się kurczowo trzymała, całkowicie się rozwiała.
Ta bezradna, żałosna gra – którą niezlicz