Powracająca dziedziczka, która nigdy nie pasowała.

Chyba że naprawdę nie chciał opuścić Falvarii żywy.

Abraham z tymi słowami włożył Stelli obraną winogronę do ust i sięgnął po kolejną.

Stella przeżuła dwa razy, a potem pokręciła głową. "Nie chcę. Niedobre. Kwaśne."

Odkąd zaszła w ciążę, Stella miała ochotę na słodkie – im słodsze, tym lepsze.

Abraham zignorował jej narzekanie i dalej obierał winogrona. "Oczywiście, że nie są słodkie. Kazałem im p