Rozdział 262: Pamięć, która nigdy nie zgasła
"Hej, nie—"
Uśmiech Abrahama stał się jeszcze bardziej drażniący. "Teraz jesteś odważniejsza, śmiesz mnie obrażać prosto w twarz?"
"Hm, bolało," wymamrotała Stella.
Wciąż pamiętała, jak go błagała, aż gardło jej zachrypło.
Gdyby jej ktoś zapytał, Eddie miał absolutną rację – mężczyźni naprawdę nie są ludźmi.
Abraham mocniej ją objął. Stella pospiesznie zmieniła temat. "Znalazłeś już Evie?"
Abraham