Rozdział 558: Bez kredytu, bez litości
Szkoda, że Tessa była zbyt oszołomiona, by załapać aluzję.
"Ty… ty chcesz rekompensaty?"
Chwileczkę…
Czy ona nie prosiła Stelli o pomoc?
Stella pewnie poszła do Abrahama, a Abraham musiał przekazać to Victorowi.
Więc jeśli Victor domaga się teraz zapłaty, to czy to nie znaczy, że on… zgarnia coś na boku?
Mózg Tessy zaczął pracować na najwyższych obrotach.
"Czy Abraham wie, że to robisz?" wymamrota