Rozdział 547: Pretensjonalny Śmieć
Więc w jej sercu był teraz… panem Morrisem?
Nie Danem, mężczyzną, którym kiedyś był?
Głos Marie dotarł przez telefon, kąśliwy i sarkastyczny: „Co to ma być? Dalej udajesz amnezję?”
Całe to gadanie o utracie pamięci – czy to tylko gra? Inaczej, jak wytłumaczyć tę nagłą zmianę tonu?
Marie była przekonana, że Dan to wszystko udaje.
Inaczej, jak mógłby teraz do niej tak mówić? Takim tonem?
Jeśli to by