Rozdział 217 – Pod Jego Spojrzeniem
– Pospiesz się i go zbadaj – powiedziała Stella.
*Czyż nie po to tu przyszedł, żeby zbadać Abrahama? Dlaczego się na nią gapi?*
W głowie Eddiego wirowało.
Spojrzał na twarz Abrahama. Teraz nie było już żadnych śladów działania narkotyku.
Ich oczy się spotkały, a kiedy Eddie wyczuł nutę chłodu w spojrzeniu Abrahama, jego mózg całkowicie się wyłączył.
*Kiedy ja, u licha, obraziłem tego żyjącego boga