Rozdział 852 To dziecko nigdzie się nie wybiera
Marie już była wściekła, a gdy Dan tak z niej drwił, najchętniej zatłukłaby go na śmierć.
Na szczęście Derrick miał na tyle rozsądku, by ją powstrzymać i odciągnąć stamtąd.
Gdy odchodzili, jej głos odbił się echem na korytarzu. – Dan, ty śmieciu!
Dan strząsnął z siebie Andy'ego i krzyknął za nią: – Dopilnuj, żeby pozbyła się tego bachora! Jeśli tego nie zrobi, będzie frajerką!
Gdy tylko Derrick to