Rozdział 325: Negocjacje Zamarzają
Derrick był wściekły. "Nie oddam jej, dopóki nie dostanę swoich rzeczy."
W tej chwili jedyną prawdziwą dźwignią, jaką miałem na Abrahama, była Stella.
Jeśli ją odeślę, jak mam w ogóle oczekiwać, że dostanę to, czego chcę?
"Derrick," wymamrotał Abraham.
"Po prostu się pospiesz," warknął Derrick, kończąc rozmowę bez ostrzeżenia. Potem złapał Stellę za brodę.
"Śmiesz mnie gryźć? Wybiję ci te cholerne