Rozdział 348 Jestem bezpieczny
– Oczywiście, ktoś taki jak ty, kto ciągle balansuje na krawędzi, nie bałby się – powiedziała Tessa.
Biedna ona… Dorastała w bezpiecznym, osłoniętym środowisku i nigdy nie widziała czegoś takiego. Tym razem została wrzucona prosto na krawędź życia i śmierci. To, że jeszcze się nie załamała, świadczyło o jej nerwach.
– Jeśli powiesz kierowcy, żeby się przebił, zgodzę się na wszystkie warunki, jakie