Linia 360: Nieprzekroczona Granica
Abraham delikatnie potargał jej miękkie włosy, jego ton był pobłażliwy. "Spokojnie. Victor nic jej nie zrobi."
Stella nie odpowiedziała. *Jasne, pewnie jej nie skrzywdzi. Ale Tess się go boi. Może jej nawet nie dotknąć, ale i tak może ją śmiertelnie wystraszyć.*
"Może zadzwoni do ciebie jutro, okej?"
"Okej."
Skoro Abraham już to powiedział, Stella nie protestowała. Było późno.
Poczeka do jutra – j