Rozdział 442: Cel Obrany
"Stell… Stella… pomóż…"
To jedno słowo – pomóż – przeszyło Stellę dreszczem.
Wszelki ślad snu zniknął w jednej chwili, roztrzaskany pilnością w głosie Rianne.
Nie zawahała się. "Gdzie jesteś? Co się stało?"
"Rianne? Halo? Halo?!"
Ale linia była martwa. Słyszała tylko chaos – hałas, krzyki, trzaski. Żadnej wskazówki, gdzie jest Rianne ani co się stało.
Serce Stelli podskoczyło jej do gardła.
Pędząc