Rozdział 245: Przyłapany na gorącym uczynku
Marie praktycznie wyła przez telefon.
Nie trzeba było być geniuszem, żeby zgadnąć — z pewnością już ją zaciągnęli z powrotem do Fleule.
W głos Abrahama wdarł się niski i groźny ton: "Grozisz jej?"
Marie zaniemówiła.
Linia natychmiast umilkła.
Stella nerwowo uczepiła się szlafroka Abrahama.
Ton Abrahama jeszcze się pogłębił. "Mów."
Od napięcia w jego głosie powietrze aż trzeszczało.
Marie zająknęła