Rozdział 112: Słowa Pewności
Neal.
W momencie, gdy samolot w końcu wylądował w Nowej Zelandii, nie mogłem powstrzymać się od westchnienia ulgi. Nigdy w życiu nie czułem, żeby lot trwał tak długo, a przecież byłem już wcześniej w Australii. Mimo że tamte loty były równie długie, w tym konkretnym locie było coś wyczerpującego.
Być może dlatego, że słodka Becca uparła się, żebyśmy lecieli pierwszą klasą jak normalni ludzie aż do