Rozdział 242: Wzlot Giovanniego
James.
Wciąż niezmiernie szczęśliwy wieścią, że z dzieckiem wszystko w porządku, podszedłem do lodówki, żeby coś przekąsić przed spotkaniem z Giovanim. Becca tryskała radością, co mnie, delikatnie mówiąc, uspokoiło.
Nie miała pojęcia, co się dzieje za kulisami, i nie chciałem, żeby się dowiedziała. Nie powinna już cierpieć z powodu stresu. Moja żona nie mogła się doczekać wspaniałego życia z naszą