Rozdział 570: Zemsta
*Antonio*
Oparłem się wygodnie w fotelu i z satysfakcją spojrzałem na stos magazynów na biurku. Były fizycznym dowodem na to, że wszystko, na co tak ciężko pracowałem przez ostatni rok, się opłaciło.
W każdym z nich widniało niewyraźne zdjęcie Tallona i nagłówek o jego aresztowaniu.
W końcu dostawałem wszystko, czego chciałem, wszystko, na co zasługiwałem.
Rodzina dobrze się postarała, żeby to ukr