Rozdział 321: Truskawka czy wanilia
Obudziłam się sama.
Zadrżałam, ledwie otworzyłam oczy. Zimno wgryzało się w skórę, przeszywając aż do kości. Miałam gęsią skórkę na całych rękach i nogach, jakbym zbyt długo leżała na śnieżnej zamieci.
Byłam zupełnie naga. Owinęłam ramiona wokół tułowia, siadając i przytulając się, by zebrać choć odrobinę ciepła.
Czułam się jak detektyw, próbując rozgryźć, co wydarzyło się zeszłej nocy. Przyszedł