Rozdział 562: Bezradność
*Natalia*
Dźwięk przecinał spokojną ciszę i chciałam, żeby przestał, ale przez nieokreślony czas nie mogłam nic z tym zrobić. To był irytujący, powtarzalny i piskliwy dźwięk. Było mi tak ciepło i wygodnie, że myśl o poruszeniu rękami lub otwarciu oczu wydawała się absurdalna.
Wypiłam dużo drinków z Mią i byłam pijana. Wystarczająco pijana, żeby spać spokojnie i nie mieć koszmarów. Ten dźwięk to ws