Rozdział 662: Daję Radę
*Caterina*
Moje serce waliło w piersi jak bit dudniący w klubie, rozrywający głośniki, albo głośne ostrzeżenie syreny wyjącej nad miastem, które zaraz ma nawiedzić kataklizm. Stukałam palcami w kierownicę, starając się zachować trzeźwość umysłu, jadąc ulicami tak szybko, jak tylko mogłam, jednocześnie pamiętając o przepisach.
Nawet nie zadałam sobie trudu, żeby zadzwonić po ochronę. Po prostu stam