Rozdział 267: Szampan leci
*Olivia*
– Napijesz się ze mną w moim gabinecie? – spytał.
Spojrzałam na Giovaniego z uśmiechem. Pożądanie płonące w jego oczach zdradzało, że miał na myśli coś więcej niż tylko alkohol.
– Och, nie wiem – odparłam z figlarnym uśmiechem. – Wypiłam już trochę wina i jestem lekko wstawiona. Mogę nie być w stanie się kontrolować. Naprawdę myślisz, że to dobry pomysł?
Giovani uśmiechnął się złośliwie i