Rozdział 258: Podoba mi się
*Olivia*
– Olive! – wpadła Dahlia do pokoju gościnnego, który sobie przywłaszczyłam, z szerokim uśmiechem na twarzy.
Spojrzałam w górę w samą porę, żeby zobaczyć, jak wskakuje na łóżko. Kołdra podskoczyła, gdy Dahlia wylądowała obok mnie, chichocząc jak uczennica.
– Zakładam, że poszło dobrze? – uśmiechnęłam się, odrywając wzrok od książki, którą czytałam, żeby zabić czas. Zamknęłam ją z trzaskiem