Rozdział 378: Imię
*Olivia*
Przemierzyliśmy cały dom w poszukiwaniu Marii, ale bez skutku, aż nagle Dahlia przypomniała sobie, że wspominała o konieczności zrobienia dzisiaj zakupów spożywczych, i obie uznałyśmy, że nie warto tracić energii na robienie drinków dla siebie. Zamiast tego, zaszyłyśmy się w jej pokoju, żeby się po prostu pożalić. Ja wtuliłam się pod jej koce, opierając się o górę poduszek, a ona usiadła